Agiel999
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Jako ostoja prawdy jedynej, wszystko co nim nie jest to kłamstwo,
więc jeśli nie jest on zapatrzony w siebie jedynie,
to pozostaje mu wierzyć jedynie w kłamstwo.
A zatem jeśli jest miłością, skierowaną ku wszystkim,
to jest łatwowierny i naiwny(?)
i w każdą pierdołę zdolny uwierzyć,
głoszoną w jego (Prawdy) imieniu,
a ci co ją głoszą, odbierają każdym swym słowem jego realności.
Jest prócz wiary i miłości, także nadzieja,
że jednak wszyscy w niego jedynie uwierzą i poza Nim
pozostanie jedynie pustka która odbierze ostatecznie sens
istnienia i stworzenia.
Opcja bardziej rozsądna to jednak ta gdzie stworzenie nie jest
nacechowane bezsensem, a Bóg jest jednak niewierzący-
a w tym przypadku czemu by nie podążyć za Jego przykładem
i zachowując rozsadek zostać niewierzącym.
Post został pochwalony 0 razy
|